Ekspresowa maseczka mleczno-aloesowa to coś
dla amatorów domowych mikstur upiększających.
Dwa podstawowe składniki niby mało, a jednak to prawdziwa bomba energetyczna.
No może trochę przesadziłam ale jest to maseczka którą warto zrobić i polecić
koleżance. Ponieważ lubię moje wierne czytelniczki chcę się z Wami podzielić moim autorskim
przepisem. Przybliżę również pokrótce działanie i właściwości mleka i aloesu.
Mleko zawiera składniki mineralne jest
doskonałym źródłem wapnia, potasu, fosforu również witamin z grupy B oraz
witaminę A i E. Najbardziej cenionym składnikiem mleka są proteiny. Są
odpowiedzialne za stymulacę produkcji kolagenu w skórze oraz elastyny. Mleko
jest spotykane w wielu kremach gdyż pomaga wzmocnić naskórek i wygładza zmarszczki.
Kwas mlekowy zwęża pory , lekko rozjaśnia cerę, złuszcza naskórek. Dlatego stosuje
się go do cery tracącej swoją elastyczność, wiotkiej, podrażnionej i
pozbawionej blasku. Zawartość lipidów powoduje odbudowę płaszcza
hydrolipidowego naskórka. Mleko wykazuje właściwości łagodzące i normalizujące
można więc je stosować do cery z problemami typu trądzik młodzieńczy.
Kleopatra używała mleka oślego do kąpieli, co pomagało jej w utrzymaniu niezwykle jedwabistej skóry. Można stosować mleko jako doskonały naturalny tonik do twarzy. Jednak należy pamietać o zmyciu go przegotowaną wodą, samo mleko może za bardzo ściągać suchą skórę.
Kleopatra używała mleka oślego do kąpieli, co pomagało jej w utrzymaniu niezwykle jedwabistej skóry. Można stosować mleko jako doskonały naturalny tonik do twarzy. Jednak należy pamietać o zmyciu go przegotowaną wodą, samo mleko może za bardzo ściągać suchą skórę.
Aloes ma wyjątkowo bogaty skład: witaminy
rozpuszczalne w wodzie, minerały, enzymy, kwasy organiczne, aminokwasy które są
pomocne w proukcji białka, olejki lotne. Zawiera również związki biostumulujące
odbudowę i regenerację naskórka. Aloes znany jest także jako środek
bakteriobójczy i grzybobójczy. Posiada
niezwykle duże właściwości nawilżające, oczyszczające, ujędrniające cerę,
powodując pobudzenie mikrokrążenia. Pomaga zwalczać wolne rodniki dzięki
zawartości antyoksydantów, co z kolei działa na powstrzymanie procesów
starzenia się skóry. Sok z aloesu goi, nawilża, łagodzi stany zapalne,
trądzikowe a także alergiczne. Krótko mówiąc samo dobro dla naszej cery.
Jak przygotować maseczkę?
Do sporządzenia maseczki potrzebne jest
mleko w proszku. Czy kogoś to dziwi? Nie
bez przyczyny używam mleka w proszku. Zachowuje ono wszystkie składniki
odżywcze a mogę rozrobić świeżą porcję maseczki w każdej chwili, wiec jest to
dość wygodne. Drugi składnik to napój na
bazie soku i cząstek aloesu (pamiętaj należy kupić tylko taki bez soli w
składzie). Zawiera ok. 20 % aloesu
reszta to woda mineralna i inne dodatki. Dlaczego taki wybór bo jest on dość
tani 500 ml butelka kosztuje 4.99 zł. Czysty sok z aloesu to koszt o wiele
większy, a i tak nie zużyje się całości na jedną dwie maseczki. Ręsztę napoju
alesowego można poprostu wypić.
Maseczkę przygotowuję mieszając na jednolitą
masę: jedną łyżkę stołową mleka w
proszku, jedną łyżkę stołową aloesowego napoju i jedną łyżkę stołową mąki
ziemniaczanej, która zagęszcza naszą maseczkę. Przygotowana mieszanina
przypomina konsystecją gęsty miód. Pędzelkiem należy nałożyć ją na twarz omijając
okolice oczu. Po upływie 8-10 minut
maseczkę zmywa się wodą.
Nie należy przetrzymywać jej dłużej, gdyż bardzo
szybko wysycha i ściąga skórę twarzy. Po zastosowaniu skóra staję się gładka,
pory ściągnięte. Ja dopełniając ten zabieg przecieram twarz jakimś lekkim
olejkiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz