sobota, 12 marca 2016

Szepty bieli


 
 
Większość biżuterii, którą stosujemy jest tylko dodatkiem do całości. Inaczej mówiąć akcentem. Jak to z akcentem bywa może być to wykrzyknik. Mówiąc prościej, coś co krzyczy kolorem i błyskiem lub coś co zaledwie szepcze. Jakiś czas temu prezentowałam moja koncepcję charyzmatycznej bransolety, która jest świetnym dodatkiem do odważnych gotyckich stylizacji (tu). Dziś prezentuję bransoleto-pierścionek w łagodnej wersji. To taki romantyczny dodatek do czegoś bardziej stonowanego np. delikatnej białej  bądź pastelowej sukienki w stylu vintyge. Ja stylizacyjna eksperymentatorka spróbowałabym zastosować  taki szepczący bielą dodatek do czegoś prostego w swojej formie. Może byłby to dobrze skrojony ciemny granitur lub prosta mała czarna, utrzymanej w klimacie Coco Chanel. Koniecznie z wąskimi rękawami ¾ , bo przy takich oryginalna bransoleta stałaby się krzyczącym akcentem.  Kto powiedział, że do takich stylizacji pasują tylko perły. Myślę, że można a nawet trzeba czasem zastosować coś nowego i spojrzeć na naszą garderogę i dodatki z innej perspektywy. Jak zawsze czekam na Wasze obiektywne komentarze.
Przeczytaj również: Pink czy turkus
 

Brak komentarzy:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...