środa, 26 sierpnia 2015

W odcieniu patyny



 





Zastanawiałam się kiedyś dlaczego Statua Wolności jest zielona? Otóż pokryta jest miedzią. Patynowy nalot jest zjawiskiem pożądanym. Nie niszczy metalu lecz chroni go przed korozją. Nie wszystko złoto co się świeci. Nie wiem dlaczego nie przepadam za złotym kruszcem w biżuterii, choć jak najbardziej pasuje do eleganckich kreacji. Może dlatego, że złoto jest takie zauważalne i wyraziste. Jednak miedź i mosiądz zawsze nabierają szlachetnej patyny i wydają się bardziej wyjątkowe. W przedstawionej przeze mnie stylizacji użyłam nieoczywistego kompletu. Ciężki mosiężny wisior to nic innego jak odczepiona klamra z nieużywanego już dawno paska. Przyjrzyjcie się ile takich zapomnianych ciekawych dodatków można wyszukać choćby w secondhand’zie za kilka złotych. Bransoleta to stary pokryty zielenią oryginał. W komplecie doskonale się uzupełniają i nadają mojej stylizacji atrakcyjnego charakteru. Post nie jest zupełnie oczywisty bo można go zaliczyć do kategorii tak zwanych stylizacji pod biżuterię a nie na odwrót.

Brak komentarzy:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...